Julia
Wyszłam z budynku PZPN-u.Musiałam dopełnić formalności związane ze stażem.Poznałam psychologa piłkarzy pana Jarka którego będę musiała słuchać.Na stażu będziemy obie,ja i Joanna Krystkowiak. Typowy plastik.Czekałam z nią na pana Jarka,pół godziny pieprzyła o operacjach plastycznych,ciuchach, kosmetykach i oczywiście o piłkarzach.I tak jej nie słuchałam,pisałam z Kaśką. Jems musiał wyjechać i siedzi sama.Coś mi się wydaje że on taki święty nie jest.
Ja i Joanna przyjaciółeczkami raczej nie będziemy ale nie ubolewam z tego powodu.Jakoś przeżyje ten miesiąc . Jutro na 10.00 takie luźne spotkanie.
następny dzień
O, nie zaspałam sukces.Wzięłam prysznic i wysuszyłam włosy . I w co ja się mam ubrać?No przecież szpilek nie założę.Włożyłam czarne rurki,biała bokserkę, zielony żakiet,czarne balerinki i czarną torebkę.Włosy wyprostowałam,zrobiłam lekki makijaż.Wypiłam kubek kawy i wyszłam z domu. Pożyczyłam samochód od taty.
w tym samym czasie
- Chłopaki zbiórka -zakomunikował trener- Jak wiecie dziś na staż przyjdą dwie dziewczyny.
- Ładne ? -zapytał jeden z piłkarzy
- Nie wiem , jeszcze ich nie widziałem. Wracając do treningu, dziś trening będzie luźniejszy.
- Hura
Punktualnie o 10 przyszłą pierwsza dziewczyna.Wyglądała jak jakaś lafirynda.Krótka sukienka, wysokie szpilki i 3 kg makijażu.
- Jestem Asia
- Dzień dobry - odpowiedział trener
- Ja przyszłam na staż . Jestem pierwsza?
- O tej porze są korki.
Przed stadionem byłam o 10.15 . Moja wina że korki były?
Weszłam na stadion. Asia zamęczała trenera rozmową, piłkarze siedzieli na trawie i rozmawiali. Gdy mnie zobaczyli przerwali rozmowy i zaczęli się na mnie gapić. Czułam się nie co niezręcznie. Pomachałam im i poszłam do trenera.
- Dzień dobry, jestem Julia Marszałek.Bardzo przepraszam za spóźnienie.
- Witam, Waldemar Fornalik trener Reprezentacji Polski.
- Miło mi pana poznać.
Wojtek
Jezu co za kretynka z tej Aśki , urodzona w solarium.Ona się chyba do mnie przystawia.I ona chce być psychologiem?Oby tamta druga dziewczyna była naturalna.
Aśka męczyła rozmową trenera na temat strojów piłkarzy,a ja siedziałem z chłopakami na boisku i gadaliśmy o przyszłym meczu.
Na płytę boiska weszła druga dziewczyna.Z daleka nie widziałem dokładnie jej twarzy ale już ją chyba gdzieś widziałem.Wszyscy się jej przyglądaliśmy.Pomachała nam i skierowała się do trenera.
Wszyscy poszliśmy do trenera.Wiedziałem że skądś ją znam.
- Julka!- powiedziałem a dziewczyna się nie co zmieszała
- Cześć. - odpowiedziała
- To wy się znacie? - zapytał jeden z piłkarzy
- Powiedzmy że tak - odpowiedziała
- To jest Julia druga stażystka.-powiedział trener
Trener poszedł do swojego gabinetu a wszyscy zaczęli się przedstawiać.W końcu przyszłą moja kolej.
- Nie wiedziałem że studiujesz psychologię.
- To teraz już wiesz.
- Fajnie będzie!
- Fajnie? Miesiąc w którym będę musiała Cię codziennie widzieć.
- Nie jestem taki zły. Nie wiem czy wiesz ale rozmawiasz z największym ciachem w reprezentacji.
- Ha ha , dzięki za informacje . Ale czy ja wiem czy ty takie ciacho jesteś. - powiedziała śmiejąc się
- Julka! - powiedziałem udając obrażonego.
- Jeśli mi nie wierzysz to mogę się kogoś zapytać.Rafał chodź na chwilę.
- Słucham - powiedział Murawski
-Powiedź,że jestem ciachem.
- haha ty?
- No ale patrz na mój profil. Laski na to lecą .
- Laski po pięćdziesiątce chyba - powiedział Rafał
- Babcia zawsze mówiła że ładny chłopak ze mnie.
- A czy twoja babcia miała problemy ze wzrokiem?
- Oczywiście że nie po prostu się nie znacie.
- Haha idę do pana Jarka.
- Odprowadzę Cię tu łatwo się zgubić.
- Wojtek coś o tym wie . - powiedział Rafał
- Nie dzięki.
Julka
Po uzgodnieniu paru spraw z panem Jarkiem poszłam na boisko, piłkarze gadali.Nagle ktoś zakrył mi oczy.
- Kto to?
- Szczęsny uspokój się!
- A już miałem iść cię szukać.
- Idę już cześć
- Zostawiasz mnie?
- Ciacho reprezentacji sobie poradzi.Wyszłam z budynku,skierowałam się do samochodu i odjechałam. .
niedostępna :D ciekaw co z tego wyjdzie ... ? :p
OdpowiedzUsuńHahahah ciacho reprezentacji to mnie rozwaliło :d Swoją drogą fajnie się to wszystko układa ;) Czekam na następny i życzę ci weny ^^
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ,że będziesz pisała częściej ! :)
OdpowiedzUsuń+ babcia miała problemy ze wzrokiem ! hahahahahahahahah <3 !
Piątka na: http://equation-of-love.blogspot.com/. Pozdrawiam i zapraszam :*.
OdpowiedzUsuńTo ja może zacznę od początku, czyli cholernie cieszę się, że wpadłam na twojego bloga, bo kocham każde opowiadanie o kadrze albo Arsenalu czy Chelsea. Bardzo lubię Szczęsnego, więc już na wstępie masz u mnie plusa. Teraz niestety trochę tego, co mi się nie podoba. Kiedyś robiłam to samo, co ty, czyli pędziłam w z akcją, bo myślałam, że rozdział, w którym jest tylko jedna ważniejsza akcja jest nudny, więc Cię rozumiem. Rozdziały są bardzo krótkie. Spróbuj przeczytać to, co napisałaś jeszcze raz, a wena przyjdzie i będziesz chciała coś dopisać :) Nie stawiasz przecinków, ale mi to nie przeszkadza. No i to tyle. Na prawdę podoba mi się treść twojego opowiadania i liczę, że kolejny rozdział dodasz szybko. Julka udaje niedostępną, ale myślę, że wkrótce zmieni zdanie i będzie ze Szczęsnym, który ewidentnie na nią leci :) Przepraszam za krytykę ;( Pozdrawiam i jeśli możesz to poinformuj mnie o nn na moim blogu: http://too-easy-to-destroyed.blogspot.com/ ;*
OdpowiedzUsuńpierwszy raz nie mogłam wyrobić ze śmiechu podczas czytania tego typu opowiadania :3 zazwyczaj ~ ff kręcą się wokół tego, jakie boskie, doskonałe i fantastyczne są główne bohaterki; a tutaj? :3
OdpowiedzUsuńJ. jeździ po `ciachu`; żyje swoim życiem :3
wyjątkowo podoba mi się Twój styl pisania c: nie zamyka się w kanonach przyjętych przez większy procent znanych blogów. Jest lekki, a zarazem ~ nie jest nużący :3
aż by się chciało czytać, i czytać i czytać :3
jestem ciekawa tego, jak dalej potoczą się fakty.
Zgodzę się z userką wyżej; gdyż rozdziały są króciutkie :c ale właśnie to ~ powoduje smaczek :3 Właśnie to każe czekać na kolejne rozdziały c:
z ogromną satysfakcją dodaję ten komentarz, gdyż wiem ~ że początki są trudne :3
oby tak dalej, a nawet ~ jeszcze lepiej :3
pozdrawiam
Celia
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
btw. chciałabym polecić opowiadanie które współtworzę :3
my też dopiero zaczynamy, więc jesteśmy w dość podobnej sytuacji c:
http://normality-is-boring.blogspot.com/
Krótkie, ale zabawne prawie z krzesła ze śmiechu spadłam jak to czytałam :)
OdpowiedzUsuń